poniedziałek, 29 czerwca 2015

Pierwszy dzień wakacji / barwy zachodu

Świat zaszalał i momentalnie zwolnił. Dalej siedzę na mojej karuzeli, nie mogę zrozumieć tego nowego rytmu. A może nie chcę? Wakacje rozpoczęliśmy pięknie, prawie bezbłędnie. Na po-zakończeniowej pizzy udało się zgromadzić pół klasy, a dzisiejszy, pierwszy dzień spędziłam w całości na hali oglądając Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Taekwondo z dziewczynami. Jutro jest ciągle niewiadomą, nie muszę już nic planować, wreszcie mogę swobodnie oddychać. Ciekawe jak długo zajmie mi przypomnienie sobie jak to się robi?



 powiew wolności

 



27.06.1015 spóźnione jak zwykle, chyba nigdy nie odnajdę wyczucia czasu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz